OIOH w szpitalu przy AM w Warszawie

ouio

To takie nawiązanie do mojego poprzedniego posta...chodzi o to oderwanie i azyle wszelkiego rodzaju...
Dla mnie takie oderwanie, nie tylko w czasie choroby, stanowią książki.
Zastanawiam się, czy znajdzie się ktoś, kto podziela moją fascynację (oprócz Gośki oczywiśćie) ?
Rodzaj czytanych książek dla mnie wiele mówi, nie żebym była do nieczytających uprzedzona- moja siostra w życiu przeczytała może 3 książki do końca, a kocham ją całym sercem < mrugnięcie >
W ogóle co czytacie? Może jakieś czasopisma? Korzystacie z internetu jeśli chodzi o bierzące wiadomości? Jestem spragniona wiedzy na Wasz temat. To już jakiś krok ku lepszemu poznaniu, bo czasami wydaje mi się, że zaszufladkowaliśmy się jedynie do: ostra białaczka szpikowa czy limfoblastyczna, chłonniak a może aplazja?? My to nie tylko ta choroba. Mam rację? Oczywiście, że mam. Jesteśmy ze sobą związani, czy tego chcemy czy nie, nikt nas tak nie zrozumie...jedynie osoby które to przeżyły. Warto więc utrzymywać kontakty. Tematami rozmów nie musi być tylko i wyłącznie szpital.
No to się trochę powymądrzałam < uśmiech >
Oczywiście oczekuję potoku wypowiedzi !

freya

Poza absolutnym numerem jeden, który sprezentowali mi na urodziny Kasia z Łukaszem, mogę polecić dwie fantastyczne książki:
1. Judy Goldstein - "Najdroższe dzieciaki"
2. Smets & Pascale- "Niania potrzebna od zaraz"
Śmiałam się tak, że rodzina spać w nocy nie mogła, bo biegałam o 2 w nocy do kuchni w piżamie by czytać mamie smażącej kotlety jej fragmenty. Polecam, zwłaszcza na przeszczepówkę. Smile

Anti

Gosia,
to Twoja mama o 2 w nocy kotlety smaży?? Shocked

ożesz kurcze ale macie nocne zapachy Razz

daj mamie coś na sen, w nocy to się śpi a nie smaży Wink

ouio

Najbardziej szokujące to jest to smażenie Twojej mamy.
Ja mam nadzieję, że "Najtarszego" dokończę tak na spokojnie, jak juz uporam się z pracą na antropologię. No a później właśnie potrzebne mi będzie takie oderwanie, taka przyjemna książka.

freya

Moja mama jest osobą, która jak coś musi to zrobi, zwłaszcza kotlety, żeby mięso się nie zmarnowało, poza tym o tej porze rodzina i kot z psem nie kręci jej się po miniaturowej kuchni w bloku Smile

Marta

Widze, ze temat zszedl na kotlety Smile

,a ja chcialam dopisac pare ksiazek - ale moze przeczytacie:

1. z serii "lekka, łatwa i przyjemna" - w sam raz do szpitala - Helen Fielding "Rozbuchana wyobraźnia Olivii Joules"

2. Asha Miro - "Córka Gangesu"

3. Może nie do szpitala, ale chcialam polecic moje dwie ulubione ksiazki - Jose Mauro de Vasconcelos "Moje drzewko pomarańczowe" i "Chodź obudzimy słońce" (super ksiazki, ale miejscami smutne, dlatego nie polecam na gorsze dni)

Io

Witam wszystkich miłośników literatury(każdej)! Tak sobie pomyślałam,że właściwie każda książka i ta "łatwa" i ta "bardziej skłaniająca do myślenia" jest warta przeczytania.Czasami możemy sobie nawet nie zdawać sprawy jak duży wpływ wywierają przeczytane teksty na nasze życie,jak wiele do niego wnoszą i ile uczą.Chciałabym zaproponować kilka takich od których nie mogłam się wręcz oderwać,być może ktoś z Was sięgnie po jedną z nich i miło spędzi czas oddając się lekturze...Mam prośbę nie oceniajcie nikogo po charakterze przeczytanych książek...please Smile

Historyk-Kostowa,Carey-Łąka Nadziei,Ptaszyna-Holeman,Miłość-Morrison,Pięć osób,które spotykamy w niebie-Albom,Ja-Martel,Kwiat Sniegu i sekretny wachlarz-Lisa See,Po prostu razem-Gavalda,Ogród marzeń-Delinsky,Historia miłości-Krauss.Wciągający kryminałek(choć to nie jest mój ulubiony gatunek)-Napad-Cook,Ostatnie dochodzenie-Crais.Polecam również podróżniczą książkę Budrewicza-Daleko,jeszcze dalej,a dla tych,którzy cenią wciągające historie miłosne-polecam absolutny nr 1!-dwie części Paulliny Simons-Jeździec miedziany oraz Tatiana i Aleksander.No i w końcu moja ulubiona-"Krótka Historia Prawie Wszystkiego"-Billa Brysona,świetny opis wszystkiego co nas otacza od początku wszechświata,napisany przystępnie,ciekawie z dozą humoru,którego można pozazdrościc autorowi.I na koniec "mała" Smile

dygresja: podziwiam Kasię i innych,którzy przeczytali obydwie części powiesci Rity Monaldi i Francesco Sorti Smile

,ja pierwszą część mam za sobą,niestety nad drugą regularnie zasypiam-nie jestem w stanie jej dokończyć...zatrzymałam się rok temu na stronie 416!!!! Sad

troszeczkę zbyt długi ten post,więc...Pozdrawiam! pa!

ouio

Ja juz ostrze pazurki na czesci 3 ktora mi wujek pozyczy...jak pozostale dwie Wink

Ja koncze ksiazkie istnie amerykanska. Nie maja swojej wlasnej historii to sie rozplywaja nad bieda lat po wojennych i nad jakimis 'uroczymi"miasteczkami w miejscach gdzie diabel nawet dobranoc nie mowi.

Kwiat sniegu i sekretny wachlarz- rewelacja Smile

Ja niedlugo zabiore sie za Kinga, uwielbiam jego ksiazki, potwornie wciagajace.
Hm, trzeba by zaczac jeszcze temat z filmami Smile

PS Dawno mnie tu nie było..

Io

No no.... kto by pomyślał...,że Kasia lubi thrillerki.... Smile

...ale co by nie powiedzieć to prawdą jest,że są szalenie wciągajace...tak szczerze to pana Kinga, nie przypominam sobie żebym coś czytała,ale z tego co pamiętam to wiele jego powieści doczekało sie ekranizacji i na pewno nigdy nie zapomnę "Zielonej mili" -oglądałam to kilka razy i za każdym razem płacze jak dziecko...;-(
Myslę,że w końcu powinnam poszukać oryginału i "rozkleić "się nad nim...
No i "Carrie" też zdaje się była przez niego napisana(oczywiscie nie czytałam;-( jedynie film kojarze...) P.S. widzę,że Tobie przypadły do gustu powieści z powyższych postów,skoro nie możesz się doczekać kolejnej części...super! jak będzie ciekawsza niż poprzednie dwie-to daj znać! wtedy dokończe drugą i pomyślę o trzeciej... Smile

pozdrawiam

ouio

Jak tylko przeczytam, to napiszę jakże mi się podobała.
Historyk poruszył temat który uwielbiam- wampiry, nadprzyrodzone stworzenia..ja tam lubię w to wierzyć, a za filmami (nawet najbardziej kiczowatymi) przepadam!
Zakupiłam ostatnio Nietschego (tragiczne nazwisko), zobaczę czy będzie godny polecenia Smile

Io

Witam,wprost nie mogę się doczekać Twoich wrażeń po przeczytaniu Nietschego....jego dzieła wydaje mi się nalezą raczej do dość niecodziennych.....no ale widac są jeszcze osoby,które z własnej nieprzymuszonej woli chca wikłać się w arkana filozofii..... Smile

Pozdrawiam.

freya

A ja czytałam ostatnio "Merde! Rok w Paryżu" Stephena Clarke i tak mnie wciągnęło, że już zamówiłam sobie drugą część "Merde! W rzeczy samej".

Io

A ja przez zwykły przypadek wpadłam na trzecią część wspomnianych wczesniej powieści Paulliny Simons! Zaraz zabieram się do czytania,już nie mogę się doczekać,mam tylko nadzieję,że będzie równie ciekawa i wzruszająca co poprzednie dwie...Naprawdę polecam! wprawdzie wydawałoby się,że są to powiesci bardziej dla kobiet...ale wiadomo,że różnie to bywa...

freya

Acha! Chciałam polecić wszystkim OIOHOWcom książkę (nie nową więc szukajcie po bibliotekach) "Wieczór polkowy w Tall Pine". Lorny Landvik. To książka, która jest niesamowicie cudowna i absolutnie wciągająca, musiałam sobie wydzielac do 30 stron dziennie, bo za sybko bym ją skończyła Smile

Io

Zawsze recenzje tego typu działają na mnie szalenie kusząco,więc...już czekam na "Wieczór polkowy..."
Mam nadzieję,że się nie zawiodę tak jak po przeczytaniu trzeciej części powieści pani Simons(tej akurat nie polecam-ale poprzednie dwie jak najbardziej) Smile

Pozdrawiam!