ouio |
Wysłany: Czw 23:22, 28 Cze 2007 Temat postu: wyjścia... |
|
Zbycho siedz cicho, bo nie miales bialaczki a dawca Twoim jest brat, dobrze wiesz, ze zupelnie inaczej to wszystko przechodzisz.
Wyjscia, to zalezy od tego jak sie czujesz, no i pory roku. Sa takie momenty, kiedy generalnie kazdy chodzi przeziebiony i jest jakby "zagrozeniem".
Nikt Ci konkretnie nie powie.
Pamietaj ze w kinie jest zwalona klimatyzacja (w Multikinach czy Cinema City) i latwo sie przeziebic.
Nie mozna oczywiscie za bardzo sie izolowac, no ale po wynikach i samopoczuciu sadze, ze sama bedziesz dobrze wiedziala kiedy bedzie mogla sobie pozwolic na wypad < usmiech > |
|